Ryzyko zakażenia rotawirusami istnieje na każdym etapie wylęgania się choroby, w trakcie jej trwania, ale również do 10 dni po wystąpieniu objawów zakażenia u osoby chorej.
Jeśli wobec osób, które przebywają w jednym domu lub w mieszkaniu, nie została zastosowana szczepionka na rotawirusy, istnieje duże ryzyko, że mogą one zachorować poprzez zakażenie wirusami drogą kropelkową, a także poprzez kontakt z przedmiotem lub powierzchnią, której dotykała osoba chora.
W związku z tym szczególnie korzystając z toalety, prysznica, wanny czy umywalki wespół z osobą chorą, należy zwrócić uwagę na zachowanie odpowiedniej higieny rąk, gdyż rotawirusy mogą na tych elementach wyposażenia łazienki pojawiać się nawet wówczas, gdy stan osoby chorej uległ poprawie i nie występują już u niej objawy charakterystyczne dla zakażenia rotawirusami.
Jakie są objawy zakażenia rotawirusami?
Objawy zakażenia rotawirusami są bardzo charakterystyczne. Zazwyczaj mamy do czynienia z wystąpieniem kilku objawów naraz. Pierwsze z objawów zwykle pojawiają się w ciągu 24 do 48 godzin od wystąpienia pierwszego kontaktu z wirusem. Sam przebieg choroby wywołanej przez rotawirusy może być gwałtowny. Wówczas kilka objawów choroby występuje jednocześnie i utrzymują się one 3-4 dni. Zakażenie rotawirusowe może mieć jednak także łagodny przebieg, kiedy to poszczególne schorzenia nim wywołane nie są aż tak mocno nasilone i stopniowo ustępują w ciągu 1 tygodnia.
Najbardziej charakterystycznym zespołem objawów zakażenia rotawirusami jest stan podgorączkowy lub gorączka (do 38 stopni), połączony z intensywnymi wymiotami. Tym dwóm objawom towarzyszy często dodatkowo dość silna biegunka, charakteryzująca się oddawaniem wodnistego, luźnego stolca o żółtozielonej barwie nawet kilkanaście razy na dobę. Osoba chora jest oprócz tego ogólnie osłabiona, przez co większość czasu spędza w łóżku, w pozycji leżącej. U dzieci dodatkowo może wystąpić także jadłowstręt i drgawki gorączkowe.
Jak długo trwa infekcja rotawirusowa
Objawy zakażenia rotawirusami mogą być jednak o wiele bardziej intensywne. Przy cięższych stanach zakażenia rotawirusami, gorączka dochodzi nawet do 39-40 stopni, a biegunka i wymioty są tak silne, że mogą prowadzić one do odwodnienia organizmu. Osoba dorosła jest w stanie w łatwy sposób zareagować na odwodnienie, udając się samodzielnie lub z pomocą innej dorosłej osoby do szpitala celem podania kroplówki, natomiast w przypadku dziecka, do szpitala należy udać się czym prędzej, jeśli zauważymy, że jest ono bardzo senne, ma zaburzenia świadomości, a także problemy z oddawaniem moczu i jego ogólny stan pomimo zastosowania środków zaradczych, pogarsza się z godziny na godzinę. Nie warto wówczas jest narażać zdrowie i życie dziecka licząc na to, że jego stan ulegnie wkrótce poprawie. Należy szybko poddać je opiece lekarskiej. Odpowiednio szybka reakcja może być kluczowa i może zminimalizować ryzyko wystąpienia powikłań, które dla dziecka są szczególnie groźne.
Rotawirus to takie paskudztwo, że jak zachoruje jedna osoba w rodzinie, to wszystkie od razu są chore. Nie ma możliwości, żeby przy dwójce dzieci zachorowało tylko jedno. Nam udało się tylko raz, gdy po pierwszych objawach starsza córka została odwieziona do dziadków. Poza tym zawsze łapały obie i była biegunka, wymioty i osłabienie. Masakra i tony prania…
Rotawirusy są różne, ale mam wrażenie, że uodporniają się na leki i objawy rotawirusów są coraz gorsze i coraz dłuższe. Wymioty u dzieci często nie trwają już 2 dni, ale 5 i może nawet więcej. Jeszcze gorsze są biegunki, które czasem trwają tydzień, Nietrudno sobie wyobrazić jak cierpi takie dziecko i jak jest wycieńczone.