O in vitro mówią księża, politycy, dziennikarze, a nawet celebryci. W rzeczywistości niewiele osób wie jednak na czym polega technika zapłodnienia in vitro. Powszechnie wiadomo tylko, że jest to metoda zapłodnienia pozaustrojowego i słyszy się o zamrażaniu embrionów. To zbytnie uproszenie zagadnienia, dlatego dobrze jest poszerzyć swoją wiedzę na ten temat.
Zapłodnienie nie może się odbyć bez bez udziału komórek jajowych i plemników. Dlatego też kobieta najpierw musi przyjmować leki stymulujące jajeczkowanie. Środki te powodują, że w jednym cyklu można uzyskać kilka w pełni dojrzałych komórek. Ich pobranie powinno zbiec się z uzyskaniem nasienia od mężczyzny.
Właściwe zapłodnienie in vitro
Następnie lekarze doprowadzają do zapłodnienia. Po kilku dniach, rozwijające się zarodki są analizowane przez specjalistów, a te najsilniejsze (zazwyczaj dwa) przenosi się do organizmu matki. Moment ten ma kluczowe znaczenie dla powodzenia całej procedury. Dlatego powinien ją przeprowadzić wysokiej klasy specjalista, które dokładnie wie jak wykonać in vitro.
Umieszczenie zygoty w łonie kobiety nie oznacza jeszcze, że zabieg się udał. Trzeba wykonać test ciążowy w terminie miesiączki. Oczywiście wynik negatywny oznacza niepowodzenie i cały proces trzeba zacząć od nowa, albo zrezygnować z tej metody. Test pozytywny nie kończy walki o utrzymanie ciąży. Jeszcze przez wiele tygodni przyszła matka musi przyjmować hormony.
Ciąża mnoga przy in vitro
W związku z tym, że u kobiet po 35. roku życia powodzenie procesu ma mniejsze szanse, do ich organizmu przenosi się zazwyczaj kilka embrionów. Zazwyczaj większość z nich obumiera we wczesnym etapie ciąży z wyniku wad rozwojowych. Zdarza się jednak, że przeżywają wszystkie. Jeżeli lekarz stwierdzi, że tak mnoga ciąża może źle się skończyć dla matki albo dzieci, wtedy podejmuje decyzję o wykonaniu tzw. aborcji redukcyjnej. Cały czas udoskonala się techniki zapłodnienia in vitro, aby takich przykrych sytuacji było jak najmniej.
Dochodzi też kwesta kontrowersyjnego zamrażania zarodków. Rzeczywiście, te niewykorzystane poddaje się procesowi powolnego zamrażania. Ma to na celu umożliwić im przeżycie, ale i tak większość z nich umiera. Badacze także temu próbują zaradzić, np. poddając je przedtem tzw. kriokonserwacji.
Skuteczność metody in vitro
Niestety, tylko ok 15-20% przeprowadzonych prób zapłodnienia in vitro kończy się sukcesem.Większość par kilkakrotnie przechodzi przez ten proces. Jest to szczególnie trudne do przeżycia do kobiet. Przez kilka dni muszą brać zastrzyki z hormonami, które fatalnie wpływają na ich samopoczucie, a sam zabieg też nie należy do przyjemnych.
Oboje partnerzy zmagają się też z ogromnym stresem. Cały czas towarzyszy im lęk, ale także nadzieja. Dlatego można powiedzieć, że tylko osoby, które przeszły cały ten trudny proces, mogą powiedzieć, że wiedzą co to jest in vitro. Suche medyczne fakty nie ukazują w tym przypadku całej prawdy, ale w inny sposób trudno jest to zagadnienie opisać szerszej grupie osób.
Zapłodnienie in vitro wydaje się banalnie proste, ale w rzeczywistości wcale takie nie jest. Liczba odrzuconych ciąż jest ogromna i to nie tylko w pierwszym miesiącu, ale poronić można praktycznie przez cały okres ciąży. Niebezpieczne jest też przyjmowanie hormonów.
Praktycznie zawsze przy in vitro są bliźniaki. Bo mechanizm jest najprostszy – albo organizm przyjmuje zarodek, albo go odrzuca. I jak są dwa, to przyjmuje oba, albo oba odrzuca. Dziwne, że nie prowadzi się na ten temat nigdzie żadnych statystyk, ani badań, bo gdzie nie zapytam, tam praktycznie każdy po in vitro miał bliźniaki.
No no, lekarz nam się objawił. Albo wręcz naukowiec. Szkoda tylko, że całą wiedzę o in vitro opierasz na obserwacji kilku osób i własnym przeczuciu, a nie na naukowych dowodach, badaniach i statystykach. A te – wbrew temu co piszesz – są powszechnie dostępne i wcale nie wynika z nich, że większość ciąż po in vitro to ciąże mnogie. Jest zupełnie odwrotnie.